Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Rozdział 27

- Powiem Camille że już nic do niej nie czuje. Że mam gdzieś jej uczucia do mnie, a wtedy ty będziesz mógł być z nią szczęśliwy.- powiedział Liam i poszedł do domu.
Harry nadal siedział na ławce i myślał. Czemu Liam jest dla niego taki dobry jeżeli nie dawno przespał się z jego dziewczyną, raczej teraz już byłą. Wstał z tej zimniej ławki i powędrował do domu. Kiedy wszedł do salonu nie było nikogo. A z pokoju Camille dobiegał płacz. Harry szybko wbiegł na górę. Zapukał do jej pokoju, ale nikt nie otwierał:
- Cam, otwórz to ja Harry- powiedział
Nikt się nie odezwał, przed Harrym stanęła zapłakana z rozmazanym makijażem Camille.
- Słonko, co się stało?- zapytał troskliwe Hazza
Znowu cisza. Usiedli na łóżku, a Camille mocno przytuliła się do przyjaciela. 
- Powiesz mi?- zapytał
- Liam powiedział mi że już mnie nie kocha i że ma mnie gdzieś. Że już mi nie ufa, i to nie ma sensu.- powiedział i zaczęła mocniej płakać. 
- Połóż się a ja pójdę z nim porozmawiać.- powiedział
Camille go posłuchała i się położyła, a Harry pokierował się do pokoju Liam'a. Usłyszał jakąś rozmowę pomiędzy Liam'em, Monic:
- Czemu tak powiedziałeś?- zapytała Monic
- Żeby Harry był szczęśliwy.- odparł
- Ale czy ty tego nie zauważyłeś, że teraz wy nie jesteście szczęśliwi- powiedziała 
- Ale jej będzie lepiej z Harry'm.- powiedział 
- Wiesz co daruj sobie Liam, tylko żebyś zaś nie żałował swojej decyzji.- powiedziała wkurzona Monic i wyszła z pokoju. 
Harry szybko wbiegł do swojego pokoju, aby Monic go nie zobaczyła, kiedy już poszła, stwierdził że pogada z Liam'em kiedy indziej. Wrócił z powrotem do pokoju Camille. Położył się koło niej i zasnął. 
Następnego dnia. 
Camille wstała wcześniej i zobaczyła śpiącego Harry'ego koło siebie. Lekko się do siebie uśmiechnęła i pocałowała Hazze w policzek. Wstała i chciała już wyjść do salonu kiedy nagle obudził się Harry:
- Gdzie idziesz?- zapytał
- Oj przepraszam. Obudziłam Cię. Nie chciała, bo tak słodko spałeś i dziękuję Ci że się wczoraj tak mną zająłeś.
- Nie ma za co. Było Ci to potrzebne.- powiedział i pokazał swoje białe ząbki.
Camille podeszła do niego i dała mu drugiego buziaka, ale tym razem w jego namiętne usta. Buziak zamienił się w coś namiętnego. Ich języki złączyły się:
- Camille.- powiedział
- Tak Harry?- zapytała
- Kocham Cię.- powiedział
Camille nic nie powiedziała tylko znowu pocałował Harry'ego. Kiedy już się od siebie oderwali zeszli razem na dół do salonu. Gdy Camille zobaczyła Liam'a zaczęła znowu płakać. Harry złapał ją za rękę i zaprowadził do łazienki.:
- Nie płacz Słonko.- powiedział
- Nie mogę na niego patrzeć, przypominają mi się wszystkie nasze wspomnienia.- powiedziała zapłakana
Harry nic nie powiedział i otarł jej zły. Teraz właśnie się zastanawia czemu nie powstrzymał Liam'a z tym pomysłem. A może dobrze że się tak stało. Bo przecież Oni i tak nie byli już parą bo Ona go zdradziła ze mną, a On już chyba jej nie ufa. Zaraz, zaraz jeżeli ona go zdradziła ze mną to, albo Ona kocha nas obydwóch i zdradzi mnie z Liam'em, albo zrobiło jej się wtedy mnie żal i nadal kocha tylko Liam'a. I pewnie zerwali tylko prze ze mnie. Nie, nie może tak być muszę porozmawiać z Liam'em.:
- Harry, muszę Ci coś powiedzieć.- powiedziała Cam
- Tak słucham.- powiedział Hazza
- Chyba jestem ...

No to tyle na dzisiaj. Nie czekałam na te 7 komentarzy bo i tak pewnie nikt tego nie czyta. No cóż muszę się z tym pogodzić że nie umiem pisać opowiadań. I takie małe pytanko z kim ma być Camille. Piszcie w Komentarzach. KamuśXD

2 komentarze:

  1. Ale fajny :* Pisz kolejny. Nie mogę się doczekać. A Cam niech będzie z jakimś przypadkowym chłopakiem <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział:P Twierdzę że Camille powinna być z Liam'em <3

    OdpowiedzUsuń